Obóz dla dzieci 22-30.07.2023 WISŁA
Tegoroczny obóz był nie lada gratką, gdyż zabraliśmy dzieci gdzie dla większości był to pierwszy wyjazd bez rodziców na tak długi czas.
Dzieci z tą myślą poradziły sobie doskonale, a chyba większe boje w swojej głowie toczyli rodzice gdzie zapewne przerzucali się różnymi myślami, ale do rzeczy.
Obóz podyktowany był pod motyw HAWAJSKI więc było kolorowo, ciepło i girlandowo.
Temperatura na samym początku była dość duża więc klimat jak na Hawajach.
Po przywitaniu, powiedzeniu o sobie kilku słów i zapoznaniu się z wszystkimi przeszliśmy do programowych zadań. Na początku mieliśmy testy sprawnościowe w celu porównania możliwości uczestników i podzieleniu ich na dwie grupy treningowe. To pozwala na dostosowanie i przygotowanie treningu tak aby każdy wyciągnął z nich jak najwięcej się da.
Później przyszłą pora na treningi ogólnokondycyjne, łucznictwo, pływanie, treningi samoobsługi, technikę jazdy na przeszkodach jak i w terenie i to wypełniało nam większość czasu podczas dnia. Jednak nie tylko treningami człowiek żyje więc mogliśmy się też pobawić, odsapnąć i nabrać oddechu na następny dzień do kolejnych treningów a przeplatane to było dawką wiedzy podczas pogadanek na temat urologii, wypróżniania, niepełnosprawności, i higieny. Jednym z ciekawszych wydarzeń na obozie była wojna na wodę w celu schłodzenia się podczas gorącego dnia Wszyscy byli przemoczeni do suchej nitki więc nie było mowy o tym żeby ktoś wspominał że jest mu gorąco.
Nie było by jednak klimatu obozu gdyby nie „chrzest obozowy” gdzie kadra mocno wcieliła się w rolę i pokazała kunszt aktorski, wokalny oraz wykazała się niesamowitym zaangażowaniem.
Na 3 dni do końca obozu pojawili się rodzice gdzie tez mieli odbyć swoje szkolenie w ramach obozu AR. Rodziców przywitaliśmy wspólnym grillem z dziećmi i kadrą o czym dzieci nie miały pojęcia a co bardzo im się spodobało. Byli zaskoczeni przez co nie mogli powstrzymać wzruszenia. Rodzice też, żeby nie było.
Następnego dnia wróciliśmy do realizacji swoich programów szkoleniowych więc rodzice poszli w swoją a dzieci w swoją stronę szlifować umiejętności.
Przedostatniego dnia już wiedzieliśmy że koniec jest tuż tuż ponieważ mieliśmy wspólną dyskotekę wieńczącą zmagania obozowe dzieci, rodziców i kadry.
ANA INO ELUA! AHU, AHU, AHU!!!
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie, pot, łzy i zgrzytanie zębami :))
Projekt finansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych